06 paź 5 powodów, dla których warto kupić własną matę do jogi i jeden, dla którego nie warto
Choć w każdym szanującym się centrum jogi maty są dostępne dla ćwiczących, to jednak wiele osób rozpoczynających dopiero swoją przygodę z jogą zastanawia się nad kupnem własnej? Czy warto? Poniżej 5 powodów dla których warto:
1. Względy higieniczne
Na matach dostępnych w centrum jogi ćwiczą wszyscy. I ci, którzy myją się co 15 minut i pachną fiołkami, ci którzy nie widzieli bieżącej wody od tygodnia co nie tylko widać, ale i czuć, jak i ci, którzy miewają problemy skórne, grzybice i inne żyjątka, których Ty mieć zdecydowanie nie chcesz. Pełna dowolność. Na swojej macie ćwiczysz tylko Ty, więc masz pewność, że znajdziesz na niej tylko to, co jest Twoje i własne. Dla mnie to dość przekonujący powód do zakupu własnej maty.
2. Mata w centrum jogi nie jest matą Twoich marzeń
Maty w centrach jogi bywają różne: za brudne, za krótkie, za grube, za cienkie, za śliskie. Często też ich kolor po prostu nie pasuje Ci do kolorystyki Twoich jogowych stylizacji. W takiej sytuacji, dla Twojego komfortu koniecznie kup matę, która będzie idealnie dopasowana do Ciebie i Twoich potrzeb.
3. Lubisz / chcesz ćwiczyć jogę w domu
Przychodzi taki moment, kiedy ćwiczenie w centrum jogi przestaje Ci wystarczać. Chcesz trochę poeksperymentować w domu, albo marzysz o tym, by zwlec się o piątej rano i zacząć dzień od powitania słońca, albo wieczorem, przed snem porządnie się zmęczyć i spocić. Jeżeli miewasz takie natrętne myśli, to znak, że już najwyższy czas kupić matę.
4. Lubisz dźwigać duże i nieforemne rzeczy
Mata do jogi, poza kilkoma wyjątkami mała nie jest. Jeżeli korzystasz z niej w wielu miejscach, nie tylko w domu, to musisz się liczyć z koniecznością jej transportu. Będziesz więc wyglądać jak jednogarbny wielbłąd. Jeżeli Twoja mata będzie jeździć z Tobą w samochodzie, to dramatu nie ma. Poza ostrą zimą, kiedy mata przebywająca w Twoich bagażniku lubi być przeraźliwie wręcz zimna i kilka pierwszych psów z głową w dół będzie dosłownie stąpaniem po lodzie. Na rowerze w sumie też nie ma dramatu, ale parkując rower musisz się liczyć z tym, że matę musisz zawsze zabierać ze sobą, bo inaczej możesz jej już nigdy nie zobaczyć. Przewożenie maty komunikacją miejską to już odrobinę większy problem. Niby nie jest to wózek dla pięcioraczków ani nic tak samo wielkiego, ale i tak wszyscy stojący obok Ciebie na pewno ciepło będą myśleć o Twojej macie, zwłaszcza w godzinach szczytu. Hejt masz jak w banku.
5. Chcesz ćwiczyć jogę w podróży
Jedziesz na wakacje albo dużo podróżujesz i chcesz ćwiczyć jogę w hotelu, samolocie czy na lotnisku, ale wolisz ćwiczyć na swojej macie a nie na wykładzinie, która choć wygląda na czystą, to swoje już w życiu widziała i wiele doświadczyła. W takiej sytacji też warto rozważyć zakup maty. Warto jednak pomyśleć o wersji podróżnej, bo każda inna zajmie miliony metrów sześcienych cennego miejsca w walizce lub plecaku.
Na deser jeszcze powód, dla którego nie warto kupować maty, przynajmniej na razie:
1. Wątpliwa motywacja do ćwiczeń
Myślisz, że jeżeli już wydasz miliony monet na matę do ćwiczeń, to pewnie zmotywuje Cię to bardziej do ćwiczeń. Obawiam się, że jesteś w błędzie, zwłaszcza jeżeli wykupujesz swoje pierwsze w życiu zajęcia. Często kończy się na tym, że mata leży gdzieś pod regałem albo na dnie szafy, zajmuje miejsce i zbiera kurz. Upewnij się więc najpierw, że joga to właśnie to i że pojawiasz się na zajęciach dość regularnie i dopiero wtedy kup matę.
Tylko jaką matę do jogi wybrać? O tym wkrótce.
Brak komentarzy